Kuchnia 24/7 i pyszne warsztaty w Centrum Wina.
16 listopada
Jak już pewnie część z was wie, w ostatni piątek (w końcu! ;)) miałam przyjemność brać udział w warsztatach wygranych w ramach konkursu Kuchnia 24/7.
Choć nie miałam na nie szczególnie daleko ostatecznie zdecydowałam się skorzystać z noclegu w hostelu z uwagi na późną porę planowanego zakończenia warsztatów. Oczywiście było warto, bo w drodze z hostelu do Centrum Wina miałyśmy okazję się lepiej poznać. Cóż, korki w Warszawie sprzyjają integracji ;)
A na miejscu, na początek krótka instrukcja jak otworzyć wino musujące bez "wystrzału". Przyznam, że mi się przydała, bo dotychczas nigdy nie rwałam się do ich otwierania. ;)
Potem zaczęło się gotowanie pod okiem szefa kuchni Jakuba Budnika.
Wraz z Kasią i Alą zabrałyśmy się za suflet czekoladowy z zatopionym wewnątrz serem pleśniowym. Pomagał nam pan Robert, który cierpliwie tłumaczył nam przepis ;)
Z dumą prezentuję również nasz suflet z płynącym - choć tu tego nie widać :) - wnętrzem:
Po kolacji rozpoczęły się warsztaty fotograficzne z panem, który dzielnie czekał parę godzin, aż się najemy i nadegustujemy. Warsztaty choć były dosyć krótkie, skutecznie zachęciły mnie do zakupu sprzętu, który umożliwi mi robienie dobrej jakości zdjęć także wieczorem i podłączania, w czasie robienia zdjęć aparatu do laptopa, dzięki czemu nie będę narzekać na zdjęcia, które tylko w miniaturze wydawały się być niezłe :)
Po warsztatach część z nas postanowiła, korzystając z wyjątkowej okazji, bo w końcu nie co dzień poznaje się tak wspaniałe towarzystwo, degustować wina do rana. ;)
2 komentarze
Bardzo dobrze, że postanowiłaś nocować w hostelu bo przynajmniej spędziłyśmy miły wieczór :) Ciekawa jestem, jak się udało wczorajsze spotkanie! Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńaleglodomorek - Oj dokładnie. Warto było zostać w hostelu :) Wczorajsze spotkanie było bardzo udane, chociaż spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Je też wkrótce opiszę :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń