Tajemnicze The Label Project

03 października



Zaczęło się od telefonu z propozycją wzięcia udziału w degustacji. Parę dni później do drzwi zadzwonił kurier z zaproszeniem na Dzień Próby. A już samo zaproszenie było nie byle jakie, bowiem zawierało książkę. Jako amatorka dobrej lektury od razu dałam się przekonać :)

21 września odbyło się spotkanie 6 blogerów  (autorzy blogów winiarskich : Białe nad czerwonym , Do trzech dych , Pisane winem; i kulinarnych: Gruszka z fartuszkaZjedz mnie). O winach opowiadał nam sam pan Tomasz Kolecki-Majewicz. 


Każdy z nas otrzymał wskazówki dotyczące każdego z trzech win. Aromaty, zdjęcia, ciekawostki, a do jednego z win nawet czekoladę. Kiedy dostatecznie "nadegustowaliśmy" się wina, zostaliśmy zaproszeni na kolację w La Rotisserie.


Kolacja była wyśmienita. Jedzenie pyszne, wspaniałe towarzystwo i wino z The Label Project. Całą sobotę wąchałam aromaty, czytałam swoje notatki i otrzymane wskazówki. Sam konkurs polegał na odgadnięciu rodzaju i regionu pochodzenia każdego z trzech win. 


Po upływie czasu przeznaczonego na przesyłanie odpowiedzi, do drzwi zadzwonił kurier z tajemniczymi winami, jednak już z etykietami. Jednak wciąż nie wiemy kto pojedzie do Australii... Podróż marzenie. Jednak już sam konkurs był dla mnie ogromną przyjemnością. :)

A już muszę pochwalić się, że dzięki The Label Project postanowiłam zacząć poważniej interesować się winem. Postaram się urozmaicić tym Alfabet Smaków. 

Zainteresowanych zachęcam do zapoznania się z filmem, który zdradza szczegóły całej akcji:


Oraz odwiedzenia strony internetowej: The Label Project.

Może Ci się spodobać

3 komentarze