Domowy kebab
30 lipca
W czasie trwania Igrzysk Olimpijskich ciężko oderwać się od telewizora, by w czasie pełnych emocji występów zamknąć się w kuchni i gotować obiad. Dlatego wszystkim tym, którzy w wolnej chwili chcą cieszyć się oglądaniem wielkich sportowych wydarzeń i jednocześnie zjeść coś dobrego, polecam znajdujący się poniżej przepis. :)
Oczywiście jest to danie, które można dowolnie modyfikować w zależności od upodobań. Ta wersja wydaje mi się najbardziej uniwersalna (choć i tak robiłam parę sztuk bez pomidora :) ).
Kebab domowy
Składniki:
- 6 chlebków pita
- 30 dag mielonej wołowiny
- 1 podwójna pierś z kurczaka
- 1 mała kapusta pekińska
- 1 pomidor
- 1 ogórek
- 1 czerwona cebula
- ½ drobno posiekanej cebuli
- 2 łyżki oliwy
- 1 jajko
- 1 ząbek czosnku
- garść świeżego tymianku
- sól, pieprz
- sos kebab ostry i łagodny
Przygotowanie:
2. Wołowinę dokładnie mieszamy z ½ cebuli, jajkiem, ząbkiem czosnku, oliwą i garścią posiekanego tymianku. Doprawiamy solą i pieprzem. Mięsem obklejamy szaszłyki i smażymy na patelni grillowej. Po grillowaniu zrzucamy mięso z szaszłyków rozrywając je na mniejsze kawałki.
3. Pomidora kroimy na kawałki, ogórka w plasterki, kapustę w paseczki, a cebulę w piórka.
4. Chlebki pita kolejno podgrzewamy po uprzednim posmarowaniu odrobiną wody. Następnie wkładamy do środka: odrobinę sosów, potem trochę kapusty, ogórka, cebuli, mięs, pomidora. Gdy napełnimy chlebki do połowy, znowu wlewamy odrobinę sosów, uzupełniamy mieszanką składników do końca, a wierzch znowu polewamy odrobiną sosów.
16 komentarze
Obłęd :) muszę zrobić mężowi na kolejną rocznicę ślubu albo zupełnie bez powodu... będzie mnie całował za to po stopach :)
OdpowiedzUsuńWow - ale apetycznie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńMniam, takie kupne kebaby mnie jakoś odstraszają, ale taki domowy, bardzo chętnie :)
OdpowiedzUsuńKebaby wyglądają przepysznie :) uwielbiam domowe wersje fast foodów :) przynajmniej wiem co jem :)
OdpowiedzUsuńTakie kebaby to jedyny "fast food", który jem na ulicy. Fajnie, że teraz też będę mogła je przygotować w domu :)
OdpowiedzUsuńO tak, to jest doskonale jedzenie dla kibica :)
OdpowiedzUsuńWygląda mega apetycznie :))
OdpowiedzUsuńbardzo lubię domowe fast foody, często niczym się nie różnią w smaku od tych kupnych :)
OdpowiedzUsuńŚwietny. Czasem mam ochotę na taki przysmak, ale jakoś boję się kupować na ulicy. Jutro będę mieć na obiad :)
OdpowiedzUsuńKupne nie mogą równać się z domowymi ,chociażby ze względu na smak . Po takich kupnych zawsze ma się ochotę "zwrócić" ....
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia! :D
pycha! muszę kiedyś taki domowy kebab zrobić:D
OdpowiedzUsuńbaardzo lubię takie domowe kebaby, niestety zawsze bułeczka mi się rozwala podczas krojenia:)
OdpowiedzUsuńKupny ma swój urok, ale tylko o 5 nad ranem po intensywnych baletach ;) Z chęcią spróbuję takiego domowego :)
OdpowiedzUsuńAle się zrobiłam głodna :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Wygląda jak kebab z najlepszej restauracji :)
OdpowiedzUsuńFajna stronka, będę tu często zaglądać :) Zapraszam również do siebie :)
domowy fastfood nie jest zły :) kebab pycha :) polecam też hamburgera z grillowaną wołowinką
OdpowiedzUsuńhttp://www.zgrilla.pl/burgery-z-grillowana-wolowina-i-serem-plesniowym/