Stefanka
05 lipca
Przepis pochodzi z kwestii smaku. To ulubione ciasto mojego Kuby, w związku z czym bardzo zależało mi na przepisie z dobrym dobraniem składników, gdy zdecydowałam się zrobić je po raz pierwszy. I ku mojej ogromnej radości właśnie ten, pierwszy okazał się strzałem w dziesiątkę! :)
Ciasto jest nieco czasochłonne, ale za to przepyszne. Ponadto należy pamiętać, że smakuje najlepiej po ok. dwóch dniach.
Stefanka
Składniki:
Ciasto miodowe:
Ciasto miodowe:
- 2 jajka
- 125 g masła
- 1 szklanka cukru pudru
- 150 g sztucznego lub naturalnego miodu
- 4 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka sody
- 1 torebka cukru waniliowego
- 1/2 litra mleka
- 4 łyżki kaszy mannej
- 1 torebka cukru waniliowego
- 3 łyżki cukru pudru
- 200 g masła
- 1 łyżeczka ekstraktu lub aromatu migdałowego
Nasączenie:
- 250 ml gorzkiej herbaty z cytryną
Polewa:
- 6 łyżek mleka
- 50 g masła
- 3 łyżki kakao
- 3 łyżki cukru pudru
1. Ciasto miodowe: Przygotować średnią formę o wymiarach około 20 x 30 cm. Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Zagnieść ciasto z podanych składników. Podzielić je na 3 części, każdą część rozwałkować na placek o wymiarach formy, najlepiej bezpośrednio na papierze do pieczenia. Placki wkładać kolejno do formy i piec w nagrzanym piekarniku. Każdy placek piec przez 15 minut.
2. Masa: Ugotować kaszę na mleku, dodać cukier waniliowy i cukier puder. Wymieszać i ostudzić. Utrzeć masło i dodawać po łyżce ostudzoną kaszę, na koniec dodać ekstrakt migdałowy.
3. Wykończenie: Na papierze do pieczenia ułożonym na tacy lub paterze położyć pierwszy placek ciasta, nasączyć go 1/3 gorzkiej herbaty z cytryną, rozsmarować 1/2 masy. Położyć drugi placek, skropić go 1/3 nasączenia i rozsmarować drugą połowę masy. Położyć trzeci placek, nasączyć.
4. Polewa: Wszystkie składniki umieścić w rondelku, wymieszać i doprowadzić do zagotowania na małym ogniu. Gdy polewa jest za bardzo gęsta, można dodać troszkę mleka.
5. Polać ciasto polewą. Trzymać w chłodnym miejscu.
4 komentarze
O Moja Droga:)
OdpowiedzUsuńZrobilas mi smaka na to ciasto:) MUSZE JE KIEDYS ZROBIC:)
Swietnie wyglada..i juz wyobrazam sobie ten smak...:)
Stefa regularnie u mnie gości, chociaż w nieco innej wersji :D Podpisać się natomiast mogę pod tym, że jest po prostu boska!
OdpowiedzUsuńStefanki nigdy nie robiłam, ale Twoje zdjęcia narobiły mi strasznego smaka!
OdpowiedzUsuńpolecam :) mam wrażenie, że jeśli ktoś nie jest amatorem stefanki, to znaczy, że jej po prostu nigdy nie jadł. :)
OdpowiedzUsuń