Śliwki w czekoladzie
21 maja
Wyśmienite śliwki. Robiłam je już dwa razy, za każdym razem dodając gorzką i mleczną czekoladę w innym stosunku ilościowym. Ostatecznie uznałam, że najlepiej wychodzi wersja pół na pół. Jednak jeśli ktoś lubi gorzką czekoladę może dać tylko taką. Znikają w mgnieniu oka. Polecam :)
Oryginalna wersja przepisu pochodzi z tej strony. U mnie z małymi modyfikacjami :)
Składniki:
- 70 śliwek
- 2 szklanki rumu
- 150 g gorzkiej czekolady
- 150 g śmietany 30%
- 2 łyżki miodu
- 25 g miękkiego masła
- odrobina rumu z moczenia śliwek
Do wykończenia:
- 200 g mlecznej czekolady
- 200 g gorzkiej czekolady
Przygotowanie:
1. Śliwki zalewamy rumem i odstawiamy na noc.
2. Ganache: Do garnka (najlepiej wąskiego i wysokiego) wlewamy śmietanę i miód. Podgrzewamy do zagotowania. Zasypujemy posiekaną czekoladą i odstawiamy na 2 min. Mieszamy do połączenia się składników i ponownie odstawiamy na kilka minut. Po tym czasie dodajemy masło i rum, dokładnie mieszamy.
3. Śliwki wyjmujemy z rumu i osuszamy papierowym ręcznikiem. Każdą śliwkę moczymy kolejno w ganache i układamy na papierze do pieczenia.
4. 400 g. czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Śliwki w ganache moczymy w rozpuszczonej czekoladzie. Ponownie odkładamy na papier do pieczenia. Odstawiamy do zastygnięcia czekolady.
8 komentarze
Fajne, muszą byś pyszne. Na pewno zrobię ale dopiero w okresie Bożego Narodzenia. Na stół świąteczny czy jadalne podarki jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńMój M. uwielbia śliwki w czekoladzie, trzeba będzie je jak najszybciej wykonać.
OdpowiedzUsuńpowiem krótko i na temat - pyszność:)
OdpowiedzUsuńjuż samo czytanie, pobudziło mój apetyt. Ach, gdyby teraz przede mną stał taki talerzyk z tymi śliweczkami !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Tapenda
Właśnie skonsumowaliśmy i powiem jedno.... PYCHA :)
OdpowiedzUsuńPowtórka na świeta ;)
Anonimowy - super, że smakowało! :)
OdpowiedzUsuńŚliwki pyszne! Wyszły idealne, super na święta :) Ostatnio w sklepach pojawiły się śliwki podobno hand made w ślicznych pudełkach, nazywają się Violet Delight, ciekawe czy przebiją te robione w domu ale chyba niedługo się skuszę dla porównania :)
OdpowiedzUsuńW końcu je zrobiłam. REWELACYJNE !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń